|
Tur Milejów | 1:2 | Sokół Konopnica |
2023-11-11, 13:00:00 |
||
relacja » | ||
oceny zawodników » |
Klasa Okręgowa » Lublin | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 15 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka 16 |
Wynik gorszy niż gra, po problemach z miejscem rozgrywania spotkania trzymaliśmy się dzielnie do 72 minuty, kiedy to przy wyniku 4:3 dla Wisły nasza gra rozsypała się jak domek z kart. Cztery szybkie bramki i skończyło się wynikiem hokejowym.
Wisła II Puławy - Sokół Konopnica 8:3 (3:1)
Bramki: Wisła: '7 Żelisko, '34 (karny) '55 Murawski, '42 '50 Meschiia, '73 Skrzypek, '79 Sadura, '89 Popiołek (karny); Sokół: '22 Mateusz Obara (as. Jarosław Wójcik), '51 Oleksandr Chuiev (as. Piotr Wójcik), '53 Jarosław Wójcik (karny).
Skład: Sokół: Jakub Niedziela - Oleksandr Chuiev, Michał Rzążewski, Tomasz Sekrecki (C), Wojciech Próchniak, Mariusz Citkowski ('85 Piotr Kowalczuk), Piotr Wójcik ('62 Daniel Lis), Mateusz Obara, Jarosław Wójcik ('83 Marcin Gospodarek), Mateusz Bednarski ('75 Michał Krusiński), Rostysław Pryimak ('80 Grzegorz Caban).
Wisła: Penkovets (46 Zolech) – Plesz, Dudkowski (46 Czeranowski), Murawski, Kusal, Popiolek, Brzeski, Skrzypek, Meschiia (60 Sadura), Chudyba (55 Leszczynski), Żelisko.
Żółte kartki:Sokół: J. Niedziela.
Sędziował: Bocheńczyk.
...
dlaczego nie bronił BOŻENA?
O meczu w Puławach można by napisać wiele, ale nie będzie nic o wyniku, składzie czy grze. Ja napiszę o innej rzeczy. Mogliśmy się przekonać jak wielkim hipokrytą jest chłopczyk filozof M. Po jednym z moich wpisów zarzucił mi że jakim prawem wypowiadam się o składzie, o tym kto gra, a kto nie. A w Puławach sam krzyczał, cytuję "gdzie jest Bożena" "Tomek zmień tego bramkarza" "wyślij Bożenę na rozgrzewkę" (może nie słowo w słowo ale tego typu) chyba nic więcej nie trzeba dodawać....
Paweł nie bronił ponieważ bronił Kuba. Tyle w temacie. A kibiców poznaje się po tym, jak się zachowują, gdy ich zespół przegrywa. W mojej ocenie odzywki z trybun w Puławach... żenada.
Proszę się nie podszywać pode mnie. Nie byłem, nie widziałem, nie słyszałem, ale jeśli to prawda to faktycznie żenada.
Byłem na meczu. Krytyka jest dopuszczalna, ale jeżeli mieści się ona w powszechnie przyjętych w społeczeństwie normach (u części kibiców był z tym duży problem). To nie jest sytuacja do zaakceptowania. Pamiętajmy, że komuś może nie wyjść mecz, chłopaki są amatorami a grali przeciw zawodnikom którzy są na profesjonalnych kontraktach. Szanujmy ich za to, że podjęli walkę a wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu.
Master logiki level hard - po wygranym meczu sadza zawodników na ławce, po kompromitującym wyniku zarzuca, że ktoś śmiał coś powiedzieć, jak wspominałem już wcześniej nie ogarniasz podstaw, a to jest na to tylko kolejny dowód - śmiech. Z wypowiedzi wynika, że na meczu byłeś i pewnie jeszcze się przywitałeś udając wielkiego kolegę i ty zarzucasz jakąś hipokryzję? - śmiech x2! Jeśli Ci się nie podobało to co ktoś krzyczy to trzeba było to powiedzieć wtedy w oczy, a nie chowasz się w internecie, twoja odwaga wprost powala - śmiech x3! Jeśli krytykujesz zawodników (bramkarza!!) czy kogokolwiek innego to miej odwagę zrobić to otwarcie i przedstaw się, a nie podniecasz się swoimi wypocinami i chowasz się za monitorem. Szkoda czasu na odpisywanie takim jak ty.
Żenadą nie są okrzyki z trybun z prośbą czy żądaniem zmiany - żenadą to były interwencje bramkarza w tym spotkaniu, a szczególnie 2 praktycznie identycznie wpuszczone bramki z rzutów wolnych, delikatnie mówiąc z niemałej odległości, w sam środek bramki, wprost za kołnierz i to w newralgicznym momencie meczu, kiedy przy wyniku 4:3 mamy przeciwnika na wyciągnięcie ręki. Czy jako bramkarz oczekiwałbyś dla swojego młodszego kolegi po fachu pochwał za ten występ? P.S. Ta bramka wpuszczona w krótki róg też dumy nie przynosi.
W zupełności się z Tobą zgodzę, że wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu i uwierz mi, że szacunek jest duży do chłopaków za walkę i zaangażowanie i dlatego tym bardziej bolą tak łatwo stracone bramki. Niestety zdrowie zostawione na boisku zostało za łatwo zniweczone w spotkaniu, którego wcale nie musieliśmy przegrać. Zawsze można rzucić slogan, że wszyscy wygrywamy i wszyscy przegrywamy ale pocieszanie się i klepanie po plecach po przyjęciu 8 bramek, z których 4 można było spokojnie uniknąć wyzwala emocje niekoniecznie pozytywne. Odnośnie norm powszechnie przyjętych to jeśli chodzi o mecze piłki nożnej, okrzyki z trybun nie są czymś zadziwiającym i nadzwyczajnym, jeśli komuś to przeszkadza to niech zostanie w domu i ogląda koło fortuny.
Beczki się rozmnażają... będzie więcej ogórków :D
Skoro zostałem wezwany do tablicy to się wypowiem. Na meczu nie byłem, ale jak bym był to i tak nie podały bym Ci ręki. Chłopczyku filozofie michale sprawdź co znaczy słowo hipokryta - śmiech. Powtórzę się powiedz gdzie jest napisane że po wygranym meczu nie można posadzić zawodnika na ławce - śmiech x2. Powiedz gdzie jest napisane, że można krytykować tylko z trybun a nie w internecie - śmiech x3. Trzy osoby napisały, że twoje zachowanie było żenujące, ale oczywiście ty wiesz lepiej - śmiech x4. A i twoja odwaga powalała na ostatnim spotkaniu opłatkowym, a następnie bieg na policję - śmiech x5. I jeszcze jedno skoro jesteś taki odważny i wszystko możesz wykrzyczeć z trybun to czego jak Kamil grał słabo to tylko szeptałeś po trybunach na jego temat, a mnie krzyczałeś - śmiech x6.
Mi nie szkoda na ciebie czas z chęcią obnażę twoje braki intelektualne :)
PS. piękne 3 komentarze napisałeś, ale szkoda że z każdym z nich się kompromitujesz
Beczka widzę się odniósł do komentarzy, ja raczej zrezygnuję, a kolega jago68 jak tam? Dyskutuje czy odpuszcza?? :)
Ja nie dyskutuję na forach, a jedynie wypowiadam własne zdanie, jeżeli widzę i czuję taką potrzebę, co już wcześniej zrobiłem. Uściślę jedynie, że chodziło o zachowania kibiców ( użyłem zwrotu "u części kibiców")i szanujmy się jako ludzie, tak po prostu, także i na tym forum.
Pozdrowienia dla wszystkich
Mądrego to zawsze miło posłuchać/poczytać, Pozdrawiam.
Poziom dyskusji w twoim wykonaniu sięgnął dna, przy braku argumentów chwytasz się tematów zastępczych - typowe. Może jeszcze dziadka z Wehrmachtu wyciągniesz - żal mi ciebie, zakompleksiony mały człowieczku :) Hipokryta - osoba dwulicowa, obłudna, nieszczera, fałszywa - czyli np.: taka, która siada blisko na trybunach udając kolegę po to żeby "podsłuchiwać szeptów" a później popisywać się w Internecie żeby dokuczyć (Rolling On The Floor Laughing). Rozczaruję cię internetowy napinaczu - kapitan tej drużyny usłyszał ode mnie najwięcej krytycznych uwag i to prosto w oczy (ogarniasz? wiem to ciężkie dla ciebie) więc wypisywaniem w komentarzach tej "tajemnej, podsłuchanej wiedzy" nic nie wskórasz (ROTFL).
P.S. Nic nie zrozumiałeś - gdyby chodziło o to żeby uniemożliwić ci krytykę, twoje komentarze nie pojawiłyby się na tej stronie. A skoro mowa o odwadze :) przedstaw się, inaczej na zawsze pozostaniesz małym, zakompleksionym człowieczkiem sprzed monitora.
chłopczyku filozofie M.straszysz mnie czy próbujesz zamknąć usta pisząc,że komentarze mogą być nie przepuszczane?Potwierdziłeś że moja krytyka kapitana była uzasadniona skoro sam go krytykowałeś,chyba że tobie można krytykować a innym nie,kompromitujesz się. Zarzucałeś mi że wypowiedziałem się na temat składu, a sam żądasz od trenera zmian w czasie meczu!!! Chyba że tobie wolno a innym nie, kompromitujesz się. Widzisz nigdy koło ciebie nie siedziałem, a tym bardziej podsłuchiwałem. Zaskoczę cię,rzadko bywam na meczach, ale często rozmawiam z osobami które bywają, a nawet z zawodnikami stąd wiem co się dzieje, twoje zarzuty o hipokryzję z mojej strony są bez podstaw.Nie szukam tematów zastępczych, tylko przypominam ci jak się zachowałeś w tamtej sytuacji i będzie to pamiętne.
Nie interesuje mnie gdzie służył twój dziadek, to nie mój problem. Internet umożliwia nam być anonimowym, więc czemu miałbym z tego nie skorzystać? Brak podpisu to nie brak odwagi, tylko wiedząc jakie lubisz robić numery wolę uniknąć chodzenia po sądach. Argumentów mi nie zabraknie do pogrążania cię.
Czekam kiedy podasz czyją myśl trenerską cytujesz, że nie można zmienić zawodnika po wygranym meczu? I czy jest jakiś etos kibicowski, który mówi że można krytykować tylko z trybun? Odpowiedz na te dwa pytania i przyznam ci rację że nie ogarniam podstaw i więcej nie będę wypowiadał się na tej stronie. PS. Powyższy wpis też jest mój
Panowie dajcie sbie spokój SOKÓŁ-2-1
brawo Panowie. dzieki za wspaniały sezon
Widzę, że ból między pośladkami cię nie opuszcza. Mówisz, że rzadko bywasz na meczach ale rozmawiasz z osobami, które bywają. Wynika z tego, że swoje „trafne opinie” oraz krytykę zawodników opierasz na opowieściach „bywających” :) pozostaje mi tylko pogratulować! Przypomniało mi się takie zdanie z pewnego filmu: „Fred: Byłeś w Stanach? Bolec: Nie. Fred: No właśnie, a ja... znam kogoś, kto był i opowiedział mi to i owo.” :) Zastanów się przez chwilę i sam sobie odpowiedz na pytanie czy anonimowa krytyka w Internecie na podstawie opowieści innych jest racjonalna i bardziej trafna, niż ta w trakcie meczu, kiedy oglądasz go osobiście, na żywo? :)
Skup się teraz - kiedyś miałem okazję być na stadionie The Emirates i podczas zwiedzania zaproszono nas do szatni Arsenalu Londyn, a tam (oczywiście z odtworzenia) miałem okazję wysłuchać wystąpienia Arsena Wengera, który opowiadał o swojej karierze, Klubie, zawodnikach i o czymś co nazywa szeroko rozumianą filozofią gry i prowadzenia drużyny, wtedy z jego ust padły takie słowa: „if it ain't broke, don't fix it”. Wiem, wiem, co tam Wenger przy tobie… :)
Oczywiście każdy kto grał w piłkę zdaje sobie sprawę, że jest to pewne uproszczenie, ponieważ są, kartki, kontuzje, treningowy tydzień, gra co 3 dni, puchary, odpowiednia taktyka pod konkretnego przeciwnika, co też może przełożyć się na zmiany personalne, itd. Nie zmienia to jednak faktu, że są pewne zasady, które traktuje się jako punkt wyjścia i którymi kierują się w swojej pracy trenerskiej trochę lepsi fachowcy od piłki nożnej niż ty.
chłopczyku filozofie M. jedyną osobą która ma ból d..y jesteś ty. Jedyna moja opinia o zmianie kapitana była po meczu na którym byłem!W przeciwieństwie do ciebie nie komentuje każdego wpisu na tej stronie, a ponieważ w jednym z nich wywołałeś mnie to ci odpowiedziałem i tak odpowiedziałem na podstawie tego co tu przeczytałem i tego co słyszałem o twoim zachowaniu w Puławach. Nie szanujesz opinii innych, wydaje ci się że znasz się na wszystkim najlepiej, jak nie masz argumentów żeby obronić własną opinię, to opowiadasz jak to w juniorach trener cię nie lubił i sadzał na ławce, albo że miałeś dziadka w Werhmachcie, a teraz że byłeś w Londynie (kogo to wszystko interesuje) Odnosząc się do słów Wengera (wyrwanych z kontekstu), czemu chcesz zmiany bramkarza, przecież idzie tak dobrze i tu
zacytuję ciebie "spójrz na tabelę, jak rodzi sobie Sokół, a gdzie są inni beniaminkowie, nie ogarniasz podstaw" Przestań kreować się na znawcę wszystkiego od trenowania, ustalania składu, aż po kibicowanie (na facebooku podałeś przykład wzorowego kibica - ucz się od najlepszych) zacznij szanować opinie innych, możesz się z nimi nie zgadzać, ale szanuj je. Zachowania niehonorowe nigdy nie będą zapomniane. Chyba pora abyś przestał tarzać się po podłodze, usiądź i zastanów się czy jesteś taki mądry i znasz się na wszystkim jak ci się wydaj.
z innej beczki- MISTRZ :) dobrze napisane, popieram
Chociaż pan "z innej beczki" wkurzał nieraz swoimi wpisami, to tym razem trzeba mu przyznać racje. Czasem jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia to lepiej milczeć.
Szanuję opinie innych ale nie głupotę. Zdaję sobie sprawę, że najlepiej się nie znam ale na pewno lepiej od ciebie internetowy napinaczu, a twoje pytanie: "czemu chcesz zmiany bramkarza, przecież idzie tak dobrze" świadczy tylko o tym, że nie rozumiesz prostego idiomu. Ktoś tu wspominał o obnażaniu braków intelektualnych? :) najpierw przestań obnażać swoje, a dopiero później weź się za pouczanie innych. BTW: Nie takich napinaczy tu przeżyliśmy, przeżyjemy i ciebie.
Czy nie znajomość idiomów angielskich jest oznaką braku inteligencji? ばか は しななきゃ なおらな い Tyle w temacie :)
Panowie to już nie jest merytoryczna dyskusja którą da się czytać, tylko udowadnianie na siłę kto jest głupi, a kto głupszy, a przecież nie o to chodzi. Najlepiej wróćcie do wymiany argumentów, albo skończcie tą dyskusje. pozdrawiam
Z innej beczki czyżby polski język trudny język, że za japoński się bierzesz?
Tak na marginesie to dajcie już spokój!
dzisiaj: 207, wczoraj: 160
ogółem: 2 077 092
statystyki szczegółowe